Inteligentna szklarnia domowa Green Farm – mój ogród, moja kuchnia, moje zdrowe warzywa.
Współczesne ogrody przydomowe projektowane są przede wszystkim jako oazy relaksu i miejsca wypoczynku, w których możemy oderwać się od zgiełku codzienności. Ale historia bliskości człowieka i roślin to o wiele więcej, niż dążenie do otaczania się pięknem.
Trochę historii…
„Udomowienie” roślin miało miejsce prawie 10 tysięcy lat temu, temu mieszkańcy neolitycznej Mezopotamii rozpoczęli uprawę pierwszych gatunków zbóż i roślin strączkowych. Cztery tysiące lat przed naszą erą, nasi przodkowie prowadzili już życie zależne od roślin i zwierząt, których sami doglądali. Jest to niezwykła zależność, która przetrwała w niezmienionej formie aż do dnia dzisiejszego.
Trzeba pamiętać, że przyroda od zawsze miała dla człowieka szczególne znaczenie, którego nie da się sprowadzić wyłącznie do zaspokajania naszych podstawowych potrzeb życiowych. Hortykultura, czyli uprawa roślin dla celów estetycznych – jako swoistych dzieł sztuk – wzięła początek od egipskich mistrzów sztuki ogrodniczej. A oni ustalili podwaliny tej jakby nie patrzeć – sztuki, już trzy i pół tysiąca lat przed naszą erą!
Zauważmy, że ogrody ozdobne pojawiły się w opisach kronikarzy na pół wieku przed pierwszymi wzmiankami o ziołolecznictwie (którego początki można umiejscowić na ziemiach obecnego Iraku ok. 3 tysięcy lat p.n.e.). Od tego momentu ozdobne walory roślin doceniane były na równi z ich bardziej przyziemnymi (sic!), praktycznymi zastosowaniami.
Teraźniejszość…
Znalezienie równowagi pomiędzy funkcjonalnością i estetyką to problem, który spędza sen z powiek architektom. A rynek profesjonalnych usług w zakresie projektowania budynków, wnętrz i ogrodów w zgodzie z najnowszymi trendami, zachowując szlachetny umiar i proporcję (oraz zapewniając mieszkańcom i użytkownikom nowych przestrzeni jak najlepszy kontakt z naturą) stale się rozwija.
Idealnym rozwiązaniem byłoby posiadanie przez każdego z nas własnego ogrodu, i stworzenie w nim kilku osobnych stref do uprawy roślin ozdobnych i jadalnych. Jednakże biorąc pod uwagę stale rosnącą liczbę mieszkańców wielkich aglomeracji, musimy poszukiwać nowych sposobów uatrakcyjniania naszego otoczenia. Czyż taką piękną inspirację nie jest szklarnia domowa Green Farm?
Ku przyszłości…
Kiedy myślimy o praktycznej stronie domowej mikro-ogrodnictwa, i rozważamy jego wymierne korzyści – możliwość kontrolowania składu i pochodzenia żywności – natychmiast zaczynamy zadawać sobie pytania: czy wystarczy mi miejsca na uprawę? Z jakimi wydatkami muszę się liczyć? Jak bardzo wprowadzenie nowego elementu do mojego domu zaburzy jego funkcjonowanie? Jak będzie się zmieniał mój ogród wraz z upływem czasu?
Pytania te są bardzo na miejscu. Ponieważ w warunkach zabudowy miejskiej żyjemy w ściśle określonej sferze mieszkalnej. Coraz częstszym zabiegiem stosowanym przez architektów jest pozbywanie się wewnętrznych ścian mieszkań celem „otwarcia” na siebie poszczególnych pomieszczeń i stworzenia iluzji otwarcia i przestrzeni.
Zabieg ten niesie jednak ze sobą konieczność „udostępnienia” osobom postronnym tych sfer naszego życia, które dotąd uważaliśmy za prywatne. A mówiąc wprost: zaprojektowanie kuchni otwartej na salon sprawi, że będziemy zmuszeni utrzymywać w niej nienaganny porządek – na wypadek niespodziewanej wizyty…
Domowy warzywnik na niewielkiej przestrzeni – czy to możliwe?
Uprawa roślin (jadalnych lub ozdobnych) od nasionka często kojarzy się z nieporządkiem w początkowej fazie przygotowania sadzonek. Chyba każdy z nas próbował kiedyś „podkiełkowywać” rzodkiewkę czy bazylię w pojemnikach po jogurcie, i ustawiał całą ich baterię na parapecie lub blacie kuchennym, prawda?
Oczywiście taka forma spędzania czasu bardzo dobrze o nas świadczy, ale jak zareagują na taką „wystawę” nasi goście? Pytanie to nabiera nowego wymiaru, jeżeli pracujemy w domu, i odwiedzają nas potencjalni partnerzy biznesowi. Ponadto ryzykujemy, że goście zastaną nas przy wysiewie nasion, z rękami po łokcie w ziemi…
Powiedzmy sobie szczerze: nikt nie lubi być zaskakiwany w takiej sytuacji, nawet przez najlepszą przyjaciółkę lub inkasenta z gazowni.
Podaruj sobie czysty i estetyczny ogród domowy
Rozwiązanie nasuwa się samo: przenieśmy uprawę na balkon, poza zasięgiem wzroku gości! No, dobrze: a co, jeśli nie mamy balkonu, lub jest on tak mały, że ledwo mieści się na nim sznurek do wieszania prania?
W takiej sytuacji znakomicie sprawdzają się rozwiązania z dziedziny hydroponiki: na przykład szklarnia domowa Green Farm, które łączą w sobie estetykę, czystość i innowacyjność konstrukcji. To niewielkich rozmiarów urządzenia o intuicyjnej obsłudze i przyjaznym interfejsie, które – w myśl wielowiekowych tradycji ogrodnictwa – łączą w sobie estetyczny wygląd, cenne walory edukacyjne oraz praktyczne zastosowanie jako źródła zdrowych, świeżych warzyw i ziół. Ich smak doceni nawet najbardziej wybredny smakosz.
Co nam daje zastosowanie automatycznej szklarni domowej Green Farm we wnętrzu?
Przede wszystkim: niepowtarzalną szansę na zrealizowanie naszych marzeń o wydajnym, czystym i estetycznym ogrodzie domowym. Warzywa uprawiane w Green Farmie zostały przebadane przez niezależne instytucje sprawdzające zawartość metali ciężkich i związków azotu w żywej masie roślinnej. Rezultaty tych badań jasno wykazują, że rośliny z upraw hydroponicznych zawierają wielokrotnie mniej szkodliwych dla zdrowia substancji, niż warzywa wyhodowane metodą „konwencjonalną”.
Jest to kolejny argument za odejściem od prowizorycznych doniczek, i uzupełnieniem modernistycznego wnętrza jasnej, otwartej kuchni o nowoczesną mini-szklarnię. Dzięki niej nie tylko nadamy naszemu mieszkaniu niepowtarzalny charakter, ale również będziemy mogli być spokojni o jakość warzyw, które spożywa nasza rodzina.
Dzięki swojemu prostemu, eleganckiemu designowi, szklarnia domowa Green Farm pasuje nie tylko do kuchni. Możemy bez obaw umieścić go także w salonie, pokoju dziecka lub nawet w łazience: szklarnię oświetla moduł LED, toteż jest ona całkowicie niezależna od światła dziennego.
Zaskoczmy rodzinę i znajomych nowatorskim elementem wystroju wnętrz, dbajmy o własne zdrowie – i żyjmy zielono!
W warunkach mieszkaniowych można uprawiać wiele zdrowych warzyw i ziół, poczytaj o naszych doświadczeniach:
Portulaka pospolita – powróćmy do dawnych warzyw.
Kwiaty jadalne do domowej uprawy – bo jedzenie powinno być nie tylko zdrowe, ale i piękne.
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o bazylii, ale wstydziliście się zapytać.
Poznaj amarantus – roślinę pełną zdrowia.
Hydroponika – bezpieczny dla środowiska sposób na zdrowe warzywa.
Praktyczne porady dla miejskich ogrodników:
Jak rozpocząć domowe uprawy – 7 porad.
Jaki wybrać nawóz do domowej uprawy: mineralny, czy organiczny.
Jak dobieraliśmy stężenie nawozu, które gwarantuje uzyskanie zdrowych warzyw.