Deprecated: Methods with the same name as their class will not be constructors in a future version of PHP; LayerSlider_Widget has a deprecated constructor in /wp-content/plugins/LayerSlider/wp/widgets.php on line 6

Deprecated: Function create_function() is deprecated in /wp-content/plugins/LayerSlider/wp/widgets.php on line 4

Deprecated: Function create_function() is deprecated in /wp-content/plugins/revslider/inc_php/framework/functions_wordpress.class.php on line 240
Kwiaty jadalne: bo jedzenie może być smaczne, zdrowe i piękne.

Kwiaty jadalne, czyli wiosna na talerzu

Poznaj jadalne kwiaty – bo jedzenie może być smaczne, zdrowe i PIĘKNE.

 Jesteśmy coraz bardziej świadomi potrzeby zmiany naszych nawyków – życiowych i żywieniowych. W poszukiwaniu nowych, zdrowych i smacznych produktów odchodzimy od wizyt w bogato zaopatrzonym supermarkecie: na rzecz wykorzystywania produktów lokalnych, o znanym pochodzeniu. Uważniej przyglądamy się również własnemu (przysłowiowemu) podwórku: jakie rośliny, poza dobrze znanymi gatunkami warzyw, możemy wykorzystać do eksperymentów kulinarnych? Czy można jeść kwiaty?

Po triumfalnym powrocie do łask nietypowych i zapomnianych warzyw (pasternak, topinambur, jarmuż i inne) oraz ziół (szczególnie tych samodzielnie zbieranych na łąkach i w lesie), przyszła pora na bliższe przyjrzenie się kwiatom. A te potrafią ucieszyć nie tylko nasze oko, ale i nawet najbardziej wybredne podniebienie. Jadalne storczyki i fiołki jako ozdoba deserów oraz potrawy o smaku róży i lawendy coraz częściej goszczą na talerzach miłośników zdrowego jedzenia – pora więc pomyśleć o rozszerzeniu kwiatowego menu. Na początek proponujemy roślinę sadzoną w wielu ogródkach dla swoich walorów estetycznych: popularną aksamitkę, prawdziwa jej siła tkwi jednak w tym, co niewidoczne.

green-farm_aksamitki

Aksamitka rozpierzchła – piękna w środku i na zewnątrz.

Aksamitki: szafran dla naszych oczu, skarb dla ogrodu.

Aksamitki (Tagetes), szczególnie z odmiany rozpierzchłej (patula), większości ogrodników-amatorów kojarzą się prawdopodobnie z pogodnymi, jaskrawymi kwiatkami w różnych odcieniach żółci i oranżu.  Te niepozorne roślinki, popularnie zwane „śmierdziuszkami” ze względu na swój charakterystyczny aromat, to nie tylko urocze akcenty kolorystyczne w rabatkach: dzięki swoim właściwościom zwalczają nicienie glebowe, działają odstręczająco na owady szkodliwe, mrówki i mszyce, wabią natomiast owady pożyteczne. Oprócz tego mogą również stanowić cenny dodatek do naszych potraw – o ile tylko nie pozwolimy się zniechęcić pierwszemu wrażeniu zapachowemu…

Aksamitka do jedzenia- świeża i suszona.

Jadalną część rośliny stanowią kwiaty (a dokładniej: płatki; dno kwiatowe może być mocno gorzkie w smaku) oraz liście. Te pierwsze, po wysuszeniu, mogą stanowić znakomity substytut szafranu: w tej formie stosowane są zresztą np. w Gruzji. Mają lekko cytrusowy, ożywczy smak, porównywany ze skórką grejpfruta. Liście aksamitki, o wyraźnym, cytrynowo-balsamicznym smaku i zapachu, mogą być używane jako przyprawa (w stanie świeżym i suszonym): szczególnie do „ciężkich”, tłustych dań. Należy jednak zachować umiar w ich stosowaniu, aby nie zagłuszyć smaku samej potrawy.

Aksamitki – dlaczego warto wzbogacić nimi naszą dietę?

Ale, ostatecznie, nie samym smakiem żyje człowiek. Co dobrego może nam dać jedzenie aksamitek? Przede wszystkim: znakomite, naturalne źródło cennego antyoksydantu: luteiny. Ten barwnik z grupy karetonoidów kumuluje się w organizmie szczególnie w plamce żółtej oka: a zatem jego niedobory mogą prowadzić do (niekiedy bardzo poważnych) chorób oczu. Luteinę poleca się szczególnie osobom pracującym w pomieszczeniach ze sztucznym oświetleniem, spędzającym długie godziny przed ekranami komputerów, chętnie sięgającym po tytoń i kofeinę oraz genetycznie zagrożonym jaskrą lub zaćmą. Inną bardzo istotną funkcją luteiny jest regulacja cyklu miesiączkowego (a jej niedobory mogą prowadzić do powstania lub zaostrzenia się zespołu napięcia zwanego popularnie PMS – Czytelniczki na pewno zgodzą się ze mną, gdy powiem, że to nic przyjemnego…). Obecnie substancję tę dodaje się do suplementów diety – warto jednak zdawać sobie sprawę, że zawartość luteiny w kwiatach aksamitki może być wielokrotnie wyższa niż jej stężenie w dostępnych w aptece tabletkach. Skoro więc możemy mieć dostęp bezpośrednio do jej źródła: po co obciążać organizm kolejnymi wieloskładnikowymi tabletkami?

Odrobina słońca w domu.

Odrobina słońca w domu.

Aksamitki – z czym to się je? Poznaj moje ulubione przepisy.

Jak w przypadku każdego nowego produktu, tak i w wypadku aksamitek zalecany jest umiar, i stopniowe włączanie nowego pokarmu do jadłospisu. Na początku można spróbować posypania sałatki (słodkiej lub wytrawnej) płatkami aksamitki, bądź użycie liści w charakterze przyprawy – na zimno lub po obróbce cieplnej. Dopiero po pewnym czasie, kiedy przyzwyczaimy się do smaku i zapachu aksamitki, można będzie puścić wodze fantazji i układać pełne kwiatowe menu. Poniżej – moje propozycje wykorzystania aksamitek: ciasteczka z płatkami kwiatów (przepis wg pinkcake, mąkę pszenną zamieniłam jednak na żytnią), zupa z batatów i masła orzechowego „odciążona” przez dodanie aromatycznych, lekko cytrusowych liści aksamitki – oraz makaron z kukurydzą na sałacie dębolistnej i kędzierzawej frisee (bardzo ciekawa odmiana: pierzaste liście właściwie bez zapachu, za to łodyżki – intensywnie chrzanowe), z dodatkiem liści i płatków kwiatów aksamitki w dwóch rodzajach sosu. Walory smakowe naszego kwiatka dały się poznać szczególnie w tym ostatnim daniu: subtelną słodycz kukurydzy i tuńczyka ciekawie „przełamała” ostra, cytrusowa aksamitka. Eksperyment uważam za bardzo udany, i na pewno na tym nie poprzestanę!

Potrawy z kwiatów wyhodowanych w Green Farmie - robicie się głodni?...

Potrawy z kwiatów wyhodowanych w Green Farmie – robicie się głodni?…

Na koniec dodam jeszcze, że wszystkie odmiany sałaty oraz aksamitek, widoczne na zdjęciach powyżej, zostały wyhodowane od nasionka w szklarni Green Farm. Hydroponika odpowiada także kwiatom!

Czy wiesz wszystko o nasturcji?

Nasturcja jest łatwą w uprawie i bardzo popularną rośliną ozdobną. Bardzo wdzięczna do posiania na balkonie, gdzie do późnej jesieni nasze oczy mogą cieszyć piękne, pomarańczowe kwiaty. Co prawda dość często staje się ofiarą ataku mszyc, ale mimo to warto mieć tę roślinę pod ręką. Część nadziemna niemal w całości nadaje się do jedzenia. Okrągłe, pikantne liście wspaniale „podkręcą” smak sałatki, a kolorowe kwiaty mogą być niezwykłą ozdobą, nawet na torcie. Jakby tego było mało, to nasturcja ma wręcz zadziwiające właściwości prozdrowotne.

Jadalne kwiaty nasturcji

Kwiaty nasturcji w hydroponicznej uprawie w szklarni Green Farm

Nasturcja zdrowa jak… czosnek. 😉

To nie żart, otóż substancje biologicznie czynne występujące w nasturcji są bardzo silnym, naturalnym antybiotykiem (tak jak w czosnku!), zwalczającym paciorkowce i gronkowce, wywołujące u nas zapalenia gardła i oskrzeli. A ponadto mają działanie antyseptyczne, dlatego w „ojczyźnie” nasturcji, czyli w Ameryce Południowej wykorzystywaną ją do leczenia ran. Ale uwaga – może lekko piec, dlatego osobiście polecam tylko do niewielkich otarć naskórka. I to jeszcze nie wszystko, nasturcja zawiera dużo witaminy C, stąd w medycynie ludowej Peru i Brazylii stosowano ją do leczenia szkorbutu.

Nasturcja –  na zdrowie i na urodę.

Jeśli ktoś nadal nie jest w pełni przekonany do tego, że warto tę roślinę uprawiać w domu, to dodam tylko, że pomaga w leczeniu trądziku i wszelkich wyprysków na skórze. W tym celu należy stosować ją w postaci nalewki lub wywaru do przemywania skóry. Najlepiej zresztą, płukankę nasturcjową zafundować także na włosy, gdyż obfitość siarki pomoże pozbyć się łupieżu. Wtajemniczeni twierdzą, że zapobiega także wypadaniu włosów i nadaje im piękny blask. Tylko nie należy jej spłukiwać wodą!

Jadalne kwiaty nasturcji w szklarni Green Farm

Nasturcja jest nie tylko ozdobą każdego ogrodu, ale jej jadalne kwiaty i liście wzbogacą smak i wartości odżywcze każdego dania.

Wiosna na talerzu – poznaj wiosenne kwiaty jadalne.

Widok jadalnych kwiatów w naszych potrawach, szczególnie cieszy nasze oko tuż po zimie, kiedy jesteśmy stęsknieni za bujną przyrodą. Ta pora roku zresztą sprzyja tego typu eksperymentom kulinarnym i nie skąpi nam bogactwa Natury. Z wiosennych kwiatów jadalnych szczególnie warto polecić:

  • bratki
  • fiołek trójbarwny
  • mniszek lekarski
  • grusza
  • brzoskwinia
  • bez czarny
  • pierwiosnek
  • pigwa
  • stokrotki – są lekko miętowe – pyyyycha!
  • …i wiele, wiele innych.

Smacznego i na zdrowie!

Dziękuję za cierpliwą lekturę. Mam nadzieję, że od tej pory będziesz patrzeć na kwiaty zachwycając się nie tylko ich pięknem, ale także od strony kulinarnej. No cóż – osobiście preferuję taki pragmatyczny punkt widzenia. A jeśli chcesz popróbować własnych sił w hydroponicznej uprawie kwiatów jadalnych (i nie tylko), to zapraszam do kontaktu na naszym fanpage’u: hydroponiczna szklarnia Green Farm

Jeśli odezwała się w Tobie żyłka odkrywcy i eksperymentatora, która kusi Cię do spróbowania swych sił z hydroponiczną metodą uprawy jadalnych kwiatów, to link poniżej prowadzi do sklepu, w którym możesz kupić kompletną szklarnię Green Farm po mocno obniżonej cenie – 700 zł. Prezentem dla uważnych czytelników jest hasło „VIP-dostawa”, czyli darmowa dostawa kurierska! 

Link do sklepu: KUPUJĘ

Dekoracja, czy jedzenie: przeczytaj więcej o domowych uprawach kwiatów i ziół.

 Jeśli przymierzasz się do rozpoczęcia domowych upraw:

7 praktycznych porad, jak rozpocząć domowe uprawy warzyw i ziół.

Dowiedz się, jak samodzielnie zrobić rozsady warzyw i ziół.

Aby warzywa były zdrowe, nie wystarczy uprawiać ich bez pestycydów, dowiedz się, czym grozi przenawożenie warzyw.

Nawozy mineralne, czy organiczne – co lepsze do domowej uprawy – odpowiedź wcale nie jest taka oczywista, przeczytaj.

O naszych doświadczeniach z doborem stężenia nawozu dającego gwarancję zdrowych warzyw.

A jeśli planujesz domowe uprawy warzyw i ziół, poznaj nasze ulubione rośliny:

Portulaka pospolita – powróćmy do dawnych, zapomnianych warzyw.

Jak dobieraliśmy warunki uprawy kapusty pak choi.

…i co nam z tego ostatecznie wyszło.

Bazylia sałatowa – i nie tylko – niemal wszystko o tym aromatycznym ziele.

Myślisz, że znasz amarantus? A wiesz, jak smakują jego liście?

Pobierz darmowy e-book i poznaj zioła

Dla dociekliwych – bibliografia:

http://zdrowydom.blog.pl/kwiaty-ozdobne-dla-zdrowia-i-urody/

http://www.polskagastronomia.com/index.php/dodatki-kulinarne/117-kwiaty-jadalne-jako-dekoracja-i-dodatek-kulinarny

http://urodaizdrowie.pl/kwitnacy-talerz-czyli-przepisy-na-jadalne-kwiaty-cz-ii

http://1000roslin.pl/aksamitka-rozpierzchla-smaku/

NEWSLETTER

NEWSLETTER

Zapisz się na nasz newsletter, aby być na bieżąco ze wszystkimi nowościami na
Green-Farm.pl

Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji handlowych drogą elektroniczną od U-TEC Europe Sp. z o.o., ul. Kłobucka 23A, 02-699 Warszawa oraz jej Partnerów.
Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celach marketingowych przez U-TEC Europe Sp. z o.o. oraz jej Partnerów.