Co to jest luksus – w życiu, w modzie, w jedzeniu, w wyposażeniu wnętrz? Zapewne większości z nas pojęcie to kojarzy się nierozerwalnie z kwestiami finansowymi: dana rzecz nie może być „naprawdę” luksusowa, jeżeli nie niesie ze sobą konieczności dokonania znacznych nakładów finansowych. Czy na pewno tak jest?
Hydroponika jako metoda uprawy roślin na skalę przemysłową święci od kilku lat triumfy, jako zdrowa, pozwalająca na oszczędne gospodarowanie surowcami metoda pozyskiwania żywności. Przed kilku laty systemy do upraw hydroponicznych zaczęto produkować także w mniejszych rozmiarach – tak, aby pasowały do standardowego mieszkania w wielkomiejskiej dżungli. Producenci prześcigają się w wymyślaniu nowych form i funkcji swoich produktów, aby uczynić je jeszcze atrakcyjniejszymi i prostymi w obsłudze. Pomimo tego, domowa hydroponiczna uprawa roślin wciąż jeszcze kojarzy się pewnej grupie miejskich ogrodników z przesadnym „gadżeciarstwem”. Kto ma rację?
Odejdźmy od „standardowej” definicji luksusu. Co to znaczy, że dana rzecz jest luksusowa DLA MNIE?
Nie ma nic odkrywczego w stwierdzeniu, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tak, jak pasjonat-kolekcjoner płyt winylowych będzie w stanie zainwestować swój czas i pieniądze w poszukiwanie białych kruków do swojego zbioru, podrasowywanie sprzętu grającego i zdobywanie nowych informacji o ulubionych wykonawcach. Tak miejski ogrodnik, miłośnik dobrego jedzenia i zdrowego trybu życia, z radością zapozna się z nową metodą uprawiania warzyw i innych roślin, która nie obciąża nadmiernie środowiska i przynosi owoc w postaci aromatycznych, zdrowych plonów znanego pochodzenia.
W szklarniach hydroponicznych można uprawiać wiele gatunków warzyw i ziół, które często uważamy za „proste”, „opatrzone” lub „banalne”. A jednak wartość własnoręcznie wyhodowanych warzyw jest, dla ogrodnika chcącego podzielić się swoimi osiągnięciami z rodziną i przyjaciółmi, nieporównanie wyższa od obiektywnej ceny, jaką płacimy w sklepie za „egzotyczne” owoce i warzywa. Nie zapominajmy też o tym, że obcowanie z warzywami i ziołami może nas zainspirować do przygotowywania oryginalnych, unikatowych potraw z najprostszych składników: i stworzenia nowego wymiaru luksusu, DOPASOWANEGO do naszych osobistych potrzeb.
No dobrze, ale po co inwestować w nowe urządzenie, skoro można pojechać do sklepu ze zdrową żywnością po świeżą, niepryskaną sałatę?
Decydując się na uprawianie warzyw i ziół metodą hydroponiczną, mamy stały dostęp do świeżych i zdrowych składników, co znacznie skraca czas potrzebny na przygotowanie posiłków. Miarą luksusu w codziennym życiu jest przecież stosunek czasu spędzanego na pracy i obowiązkach – do czasu poświęcanego na przyjemności. Jeżeli możemy zyskać na czasie spędzanym zwykle w kuchni (i, perspektywicznie, na pieniądzach: ludzie kulturalni o nich nie rozmawiają, ale nie sposób zaprzeczyć, że paczka nasion bazylii jest wielokrotnie tańsza od kilku sklepowych sadzonek), i pobyć dłużej z naszymi bliskimi – już jesteśmy na wygranej pozycji.
Każdy doświadcza luksusu w inny sposób: ale pewne rzeczy się nie zmieniają.
Jeżeli chcemy kupić markowe buty, odzież lub torebkę, sam proces zakupu zaczyna się na długo przed samą wizytą w sklepie: sprawdzamy opinie w internecie i wśród znajomych, odkładamy odpowiednią sumę pieniędzy. A wreszcie, po stosownym okresie przygotowań, oddajemy się ręce wykwalifikowanego sprzedawcy. Podobnie jest w przypadku domowej uprawy roślin: kiedy stawiamy na stole potrawę z warzyw z własnej szklarni hydroponicznej, mamy za sobą kilka tygodni obserwowania wzrostu naszych roślin, cieszenia się z każdego kolejnego listka, i radości z efektów naszej pracy. To doświadczenie, które wyróżnia nas z tłumu konsumentów: odrobina luksusu w przestrzeni domowego życia.
Chcemy być wyjątkowi, ale zależy nam również na tym, by móc się podzielić doświadczeniami z bliskimi nam ludźmi. Zaprośmy ich do wspólnego stołu. Pokażmy, jak zmieniło się nasze życie, odkąd weszliśmy w świat miejskiego ogrodnictwa. I stańmy się prawdziwymi trendsetterami, dla których luksus i nowe technologie to więcej, niż slogany reklamowe. To styl życia.
Z tych artykułów dowiesz się między innymi:
Na co zwrócić uwagę, jeśli chcesz założyć domowy ogródek – 7 praktycznych porad.
Jakie nawozy wybrać do domowej uprawy: mineralne czy organiczne.
Jak samodzielnie policzyć, ile dodać nawozu, aby nie przenawozić naszych warzyw.
Jeśli zastanawiasz się, od jakich roślin rozpocząć domowe uprawy:
Poznaj najsmaczniejsze kwiaty jadalne.
To ciekawe: portulaka warzywna – dlaczego warto ją oprawiać i jak jeść.